Tani i dobry produkt?

Opis produktu: Ułatwia usuwanie zbędnych włosów z nóg,
pach i bikini. Ekstrakt z melona łagodzi podrażnienia. Ekstrakt z
grejpfruta nawilża i oczyszcza skórę dzięki zawartym w nim aminokwasom i
kwasom owocowym, a dzięki dużej zawartości witaminy C odpręża i
tonizuje skórę. Formuła pianki nie zawiera konserwantów.
Skład: Aqua, Triethanolamine, Palmitic
Acid, Stearic Acid, Butane, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cocos
Nucifera Oil, Propane, PEG-75 Lanolin, Oleamide DEA, Dimethicone,
Polyquaternium-7, Propyene Glyocol, Cucumis Melo Fruit Extract, Citrus
Grandis (Grapefruit), Fruit Extract, Parfum, Isobutane, Geraniol,
Citronellol, Limonene.
Cena: 6-7zł / 200ml
Moja opinia: Pianka ma delikatny przyjemny zapach, dobrze się pieni i rozprowadza, bardzo ułatwia depilacje, skóra po jego zastosowaniu jest taka jakby nawilżona i gładziutka, fajne uczucie, nie powoduje żadnych podrażnień, usuwam ją nożykiem i bardzo fajnie z nim współpracuje, nie mam dużych problemów z podrażnieniami przy goleniu, ale na pewno ona ich mi nie powoduje. Jednak co do wrastania włosów nie zaprzestaje temu. Jest bardzo wydajna, mam ją i mam i jeszcze jest jej dosyć sporo. I do tego ta cena, z czystym serduszkiem polecam! ;)
***
Ostatnio stwierdziłam, że włączę sobie opcje publikowania komentarzy by nie przeoczyć żadnego i do wszystkich móc zajrzeć jednak skończyło się to zaznaczeniem ośmiu komentarzy i kliknięciem USUŃ zamiast UDOSTĘPNIJ.
Opcje wyłączyłam i jeśli któraś z Was zauważyła ten błąd to bardzo przepraszam, jednak za komentarze dziękuje!
Niezdara ze mnie :/
Dziękuje za wszystkie komentarze, które dodajecie!
Nie sądziłam, że będę tak miło przez Was przyjęta :)
Cena: 6-7zł / 200ml
Moja opinia: Pianka ma delikatny przyjemny zapach, dobrze się pieni i rozprowadza, bardzo ułatwia depilacje, skóra po jego zastosowaniu jest taka jakby nawilżona i gładziutka, fajne uczucie, nie powoduje żadnych podrażnień, usuwam ją nożykiem i bardzo fajnie z nim współpracuje, nie mam dużych problemów z podrażnieniami przy goleniu, ale na pewno ona ich mi nie powoduje. Jednak co do wrastania włosów nie zaprzestaje temu. Jest bardzo wydajna, mam ją i mam i jeszcze jest jej dosyć sporo. I do tego ta cena, z czystym serduszkiem polecam! ;)
***
Ostatnio stwierdziłam, że włączę sobie opcje publikowania komentarzy by nie przeoczyć żadnego i do wszystkich móc zajrzeć jednak skończyło się to zaznaczeniem ośmiu komentarzy i kliknięciem USUŃ zamiast UDOSTĘPNIJ.
Opcje wyłączyłam i jeśli któraś z Was zauważyła ten błąd to bardzo przepraszam, jednak za komentarze dziękuje!
Niezdara ze mnie :/
Dziękuje za wszystkie komentarze, które dodajecie!
Nie sądziłam, że będę tak miło przez Was przyjęta :)
osobiście jej nie znam, chyba jednak mam ochotę na poznanie i zakupię ją przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńczytałam o tej piance, tylko chyba innym zapachu, coraz bardziej mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńaktualnie używam pianki z Isany ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej pianki:)Ale wygląda interesująco!!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam, była fajna :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam innej wersji i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę wato kupić :))))
OdpowiedzUsuńkupuje ;D
OdpowiedzUsuńNie znam jej jeszcze;)
OdpowiedzUsuńta pianka zdetronizowała kupowaną od dłuższego czasu isanę :) jest wydajna, świetnie pachnie i nie wysusza skóry - niczego więcej mi nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie miałam i nie będę miała szkoda - niestety muszę używać depilatora lub plastrów z woskiem
OdpowiedzUsuńJa mam ciągle problem z podrażnieniami po goleniu, spróbuję tej pianki, skoro się u Ciebie Nefi tak sprawdziła, może u mnie też da radę, chociaż będzie ciężko.
OdpowiedzUsuńoj nie dziw się, że Cie wszyscy dobrze przyjęli, bo wszystko z Tobą w porządku, fajnie, że też się zaaklimatyzowałaś :*
Mam taką tylko chyba z mango :) Dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię, w przeciwieństwie do jej konwaliowej "siostry" ;)
OdpowiedzUsuńDodałam Twój blog do obserwowanych i nominowałam do Liebser Blog Award. Szczegóły znajdziesz tutaj: http://anetine.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam ;)
Lubię ich pianki :-)
OdpowiedzUsuńChyba w poniedziałek w nią zainwestuję, zachęciłaś mnie ;) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNigdy nie używam przy depilacji żadnych pianek :) Ale chyba kiedyś spróbuję i zobaczę czy jest jakaś różnica :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo
też mam piankę Venus,ale jakoś mnie do siebie nie przekonuje jednak wolę mydło z wodą :)
OdpowiedzUsuńsuper blog,ciekawe recenzję z pewnością będe zaglądać częściej..obserwuję!:)
Mam inną wersję zapachową tej pianki, ale jeszcze jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco, fajnie że się sprawdza :) Ja jednak takich produktów nie używam, u mnie najlepiej i najszybciej sprawdza się najnormalniejsze mydło.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Balea pianki:) tej nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej pianki :)
OdpowiedzUsuńja mam z Balei z trawą cytrynową, jest świetna:)
OdpowiedzUsuńJa mam z Balea - męską, uwielbiam męskie pianki :-) polecam :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą piankę , zapach jest przyjemny ;D Chociaż te z Balea czy Isana też są całkiem fajne :) Obserwuję i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńteż jej używałam :) na przemian z isaną
OdpowiedzUsuńTaka pianka to nie dla mnie. Wolę używać wosk lub depilator.
OdpowiedzUsuń